Zegarek Fossil AM4482

Zegarek Fossil AM4482 koloru złotego z cyrkonią to dodatek, który w szczególności spodoba się kobietom o wyrafinowanym guście. Sprawdź naszą opinię.

Firma Fossil jest partnerem Michale’a Korsa i tworzą zegarki na tych samych podzespołach i z tych samych materiałów. Główną różnicą jest cena oraz oczywiście logo producenta. Skusiłam się na zegarek Fossil AM4482 i już wiem, że był to dobry wybór.

Co mnie skusiło? To co przede wszystkim typową kobietę – niebanalny i ładny wygląd. Złoty kolor w połączeniu z delikatnymi cyrkoniami otaczającymi szkiełko sprawiają, że zegarek rewelacyjnie prezentuje się na dłoni i pasuje praktycznie do większości ubrań.

Nie zakładam go jedynie do delikatnych kreacji wieczorowych gdyż według mnie jest na to zbyt duży. Ta wada zmienia się w zaletę już przy całej reszcie kombinacji. Nie ukrywam, że jestem fanką dużych zegarków, więc zwracam szczególną uwagę na wygodę ich noszenia, nie mogą być zbyt ciężkie ani zbyt lekkie ot powinny być w sam raz i taki okazał się właśnie Fossil. Czuję go na nadgarstku ale w sposób, w jaki lubię czuć na nim zegarki, które traktuję jako biżuterię.

Trochę obawiałam się o trwałość zastosowanego w nim szkiełka ze szkła mineralnego. Jednak jego piąty stopień twardości w skali Mohsa robi swoje i po roku nie ma na nim praktycznie żadnej skazy. Szkiełko nadal jest bardzo przejrzyste, a w razie zarysowania, można je łatwo wypolerować o czym zapewnił mnie znajomy zegarmistrz.

Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie również jakość wykonania bransolety. Złoty kolor wygląda tak samo po roku użytkowania. Zwracam na to szczególną uwagą po doświadczeniach z zegarkami za niespełna 200 zł, w których kolor wytarł się bardzo szybko i przez to zegarki wylądowały w szufladzie.

Zegarek jest wodoszczelny. Producent podaje, że wytrzyma zanurzenie nawet do stu metrów. Jednak nie odważyłam się tego sprawdzić.

Reasumując. Zegarek wytrzymał 365 dni na mojej wymagającej ręce i wygląda tak samo, jak w chwili gdy go kupiłam. Zwraca na siebie uwagę i zdecydowanie kupiłabym go ponownie.